Dodatek Gdański

Czas patriotów - w Instytucie Sztuki Wyspa trwa wystawa "Patriotyzm jutra"
Aleksandra Kozłowska2006-12-04, ostatnia aktualizacja 2006-12-04 19:46
O tym jak w epoce globalnej wioski i powszechnych migracji wygląda uczucie zwane miłością ojczyzny, opowiada wystawa "Patriotyzm jutra" w Instytucie Sztuki Wyspa
Ekspozycję zorganizowały Agata Chinowska, Marta Moraczewska, Renata Rusnak i Monika Weychert-Waluszko, młode kuratorki, świeżo po ukończonym na Uniwersytecie Jagiellońskim studium kuratorskim. Wspólnie przygotowana wystawa "Patriotyzm jutra" jest ich pracą dyplomową. Tytuł świadomie odnosi się do innego "Patriotyzmu jutra", rządowego programu operacyjnego, którego celem jest "wspieranie cennych inicjatyw edukacyjnych, wychowawczych i artystycznych, które promują postawy patriotyczne oraz przypominają w ciekawy sposób o polskiej historii" (www.mk.gov.pl).

Cztery kuratorki chciały spojrzeć na patriotyzm bez patosu i paniki, że to uczucie ginie. By spojrzenie to było szersze, do udziału w wystawie oprócz artystów z Polski zaprosiły twórców z Ukrainy, Białorusi, Węgier, Niemiec, Austrii, Szwecji, Holandii, Mołdawii i Szwajcarii. Powstała ekspozycja prezentująca postawy równie różne, jak odmienne są kolory europejskich flag: od ironii i dystansu wobec idei zjednoczonej Europy ("Europa" Grzegorza Klamana), przez żartobliwy, lekko szyderczy komentarz, do "swojskich klimatów" ("Pozdrowienia z Polski" Joanny Górskiej), po kpinę z pseudonarodowych świętości, którymi nieraz stają się przedmioty tak banalne i tandetne, jak gipsowe popiersia Lenina (świetny "Obwoźny sklepik partyzancki" Artura Klinaua). Obok prac intrygujących, takich jak np. stojący przez Wyspą samochód Hansjörga Köflera, artysty pracującego na co dzień w ośrodku dla uchodźców w Bazylei (to właśnie ich wypowiedzi i rysunki zdobią wnętrze auta) albo pole z fioletowych termoforów, czyli "Wejście tylko na własne ryzyko" Saskii Edens oraz wizualnie pięknych i głęboko symbolicznych, jak buty z lodu z zatopionymi w nich korzeniami tej samej Saskii i "Nest" Bruno Steinera, znalazły się dzieła kompletnie nieczytelne, jak np. rząd foremek z ciastem jabłecznikowym Irene Maag czy na wskroś banalne, jak cykl obrazów Ryszarda Góreckiego.

Patriotyzm wczoraj to poczucie dumy narodowej, pamięć o historii, pielęgnowanie tradycji i języka. Patriotyzm jutra nie jest już tak jednoznaczny - runęły dawne ustroje, rozpadły się państwa, tysiące ludzi bez poczucia winy wobec własnej ojczyzny emigruje za granicę w poszukiwaniu lepszego życia, a kolejne tysiące przeżywa dramat uchodźcy. O tym jak różnie można odczuwać miłość ojczyzny, świadczą wpisy na stronie wystawy - www.patriotism.wikidot.com. Oto jeden z nich: "Sądzę, że w przyszłości patriotyzm przejdzie na poziom planetarny i będzie kierowany do Marsjan i innych międzygalaktycznych turystów" - pisze białoruska artystka Walżyna Mort.

Instytut Sztuki Wyspa, ul. Doki 1/145B, Gdańsk, ul. Doki 1/145 B. Wystawa czynna do 23 grudnia, wt., pt., sob., niedz. w godz. 14-18, wstęp wolny

http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35611,3772370.html

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-Share Alike 2.5 License.